Bo przedsiębiorcom zależy na optymalizacji kosztów zatrudnienia. Umowy cywilnoprawne są znacznie tańsze niż umowy o pracę – to główny powód, dla którego pracodawcy proponują kandydatom ich podpisanie.
Umowy cywilnoprawne, czyli jakie?
Termin „umowy cywilnoprawne” jest zarezerwowany dla umów uregulowanych w Kodeksie cywilnym. Do najpopularniejszych umów cywilnoprawnych zalicza się umowy zlecenia i umowy o dzieło. Jaka jest między nimi różnica? I dlaczego ZUS decyduje się sprawdzać, czy umowa o dzieło jest adekwatna do wykonywanej przez zleceniobiorcę pracy?
W przypadku umowy o dzieło liczy się efekt końcowy osiągnięty przez zleceniobiorcę. Podpisanie takiej umowy będzie właściwe np. wówczas, gdy zleceniobiorca będzie chciał zlecić namalowanie obrazu czy wstawienie okna.
Umowa zlecenie to umowa, przy której zleceniobiorca otrzymuje wynagrodzenie za sam fakt wykonania czynności, nie zaś za jej rezultat. Taka umowa często jest podpisywana z osobami pilnującymi mienia. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy zleceniobiorca złapał złodzieja, ale fakt, że strzegł mienia.
Składki na ubezpieczenie społeczne od umowy zlecenia
ZUS nie jest przypadkowo zainteresowany umowami cywilnoprawnymi. Od stycznia 2016 r. pracodawcy mają obowiązek odprowadzać do ZUS składki na ubezpieczenia społeczne wówczas, gdy na umowie widnieje kwota równa minimalnemu wynagrodzeniu za pracę.
Sprawdzając, czy podmioty spisały właściwą umowę, ZUS może sprawdzić, czy zleceniodawca odprowadza należne składki. Niestety, zdarza się, że rozgraniczenie umowy o dzieło i umowy zlecenia wcale nie jest sprawą oczywistą. Co wówczas?
Po pomoc do specjalistów
Gdy pojawiają się wątpliwości, czy lepiej będzie podpisać umowę zlecenie czy też umowę o pracę, zleceniobiorca ma dwa rozwiązania. Pierwsze dotyczy osób współpracujących z biurami rachunkowymi. Dobry księgowy lub księgowa będzie w stanie rozwiać wątpliwości zleceniobiorcy, on zaś nie będzie musiał martwić się, że w razie kontroli okaże się, że podpisuje z zainteresowanymi osobami niewłaściwe umowy.
Innym rozwiązaniem jest zwrócenie się z zapytaniem do ZUS. Pracownicy tej instytucji – poza zapoznaniu się z przekazanymi przez zleceniobiorcę informacjami – będą w stanie odpowiedzieć na pytanie, podpisanie której umowy jest prawidłowe. Minusem tego rozwiązania jest konieczność liczenia się z kosztami – przygotowanie opinii przez pracowników ZUS jest odpłatne.
Eksperci mają wątpliwości
Choć ZUS ma prawo kontrolować podpisane umowy, to eksperci zwracają uwagę na to, że kwestionując umowy o dzieło, faktycznie doprowadzają przedsiębiorców na skraj bankructwa. Takie działanie sprawia też, że zleceniodawcy dwa razy zastanawiają się, zanim oferują podpisanie umowy o dzieło – niektórzy wolą zapłacić, aby uniknąć problemów.
To może Cię również zainteresować