Firmy poszukujące pracowników często organizują trwające nawet kilka miesięcy rekrutacje. Nie powinno to dziwić, jeżeli pod uwagę weźmie się koszty związane z zatrudnieniem pracownika. Trzeba też dodać do tego, że każdy pracodawca chce zatrudnić na stworzone lub zwolnione stanowisko pracy najlepszego kandydata. Aby zaprezentować się z dobrej strony, nie wystarczy, że opowiesz o swoim dotychczasowych doświadczeniu zawodowym czy wykształceniu. Te informacje należy spersonalizować i przekazać w taki sposób, aby rekruter miał pewność, że wesprzesz działania firmy.
Jeżeli kiedykolwiek czytałeś poradniki związane z rozmowami kwalifikacyjnymi, to z pewnością wiesz, jak ważne jest zdobycie informacji o potencjalnym pracodawcy. Nie zawsze jest to łatwe – wiele zależy od tego, kto przeprowadza rekrutacje i jak skonstruował ogłoszenie o pracę. Jeżeli był to pracodawca, to być może nazwa firmy znajduje się w ogłoszeniu. Gdy zdecydował się on na współpracę z agencją zatrudnienia, rekrutacja może być ukryta, co oznacza, że będziesz miał problem ze zdobyciem informacji o firmie.
Jakie informacje zawiera ogłoszenie?
Zanim zaczniesz gromadzić informacje o potencjalnym pracodawcy, zwróć szczególną uwagę na informacje znajdujące się w ogłoszeniu, które znalazłeś. Kto jest ogłoszeniodawcą? Czy została podana nazwa firmy, adres jej siedziby? Jeżeli tak, to faktycznie nie będziesz miał problemu, aby dotrzeć do strony internetowej firmy. Na tej powinieneś znaleźć informacje o historii firmy czy jej planach na przyszłość i misji. W efekcie łatwiej będzie ci przygotować odpowiedź na pytanie, co możesz zaoferować temu pracodawcy i w jaki sposób możesz przyczynić się do rozwoju prowadzonej przez niego firmy.
Zdecydowanie trudniejsze zadanie stoi przed tobą wówczas, gdy w ogłoszeniu brakuje takich informacji. W takiej sytuacji musisz bazować na informacjach związanych z opisem stanowiska. Jeżeli opis nie jest lakoniczny, możesz wywnioskować, jakiego pracownika poszukuje pracodawca, możesz również podczas rozmowy kwalifikacyjnej podkreślić, że spełniasz wszystkie wymogi – posiadasz nie tylko wykształcenie, lecz także doświadczenie i np. wysoko rozwinięte kompetencje miękkie.
Rekrutacja ukryta – czy warto pytać o nazwę firmy?
Bez wątpienia rekrutacja ukryta jest popularna. Powodów, dla których firmy nie chcą podawać swojej nazwy czy danych adresowych jest wiele – niektóre obawiają się, że telefon będzie nieustannie dzwonił, co spowoduje, że praca sekretariatu zostanie po prostu sparaliżowana. Co w sytuacji, gdy rekrutacja jest prowadzona przez podmiot zewnętrzny? Czy w takim przypadku możesz udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi na często zadawane pytanie o powody, dla których chcesz pracować właśnie dla tej firmy? Czy wypada wprost zapytać osobę przeprowadzającą rozmowę o nazwę firmy?
Zacznijmy od tego, że rekruter z pewnością nie poda ci nazwy firmy, bo – nawet wówczas, gdy jest on z agencji zatrudnienia – to został zatrudniony właśnie przez tego pracodawcę. Zamiast zatem dociekać nazwy, skup się na informacjach przekazywanych przez rekrutera. Bardzo prawdopodobne, że będzie się on posługiwał zwrotami, które pozwolą ci wytypować kilka firm, które mogłyby przygotować ogłoszenie. Przykładowe zwroty to np. „największa firma w branży X” czy „firma posiadająca oddział w mieście X”.
Próbując odgadnąć, jaka firma poszukuje pracownika, pamiętając o branży i mieście, w którym poszukujesz zatrudnienia. Najczęściej pracodawcy poszukują kandydatów w tej miejscowości, w której mają swoją siedzibę lub oddział firmy.
To może Cię również zainteresować