Jak było do tej pory?
Umowa o pracę daje pracownikowi możliwość skorzystania z wielu uprawnień, np. urlopu wypoczynkowego. W interesie każdej osoby zatrudnionej jest otrzymać zatem dokument potwierdzający jej prawo do urlopu wypoczynkowego. Pracodawca jest zobowiązany zawrzeć z wybranymi osobami umowę o pracę na piśmie. Jeżeli tego nie zrobi, najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika powinien mu pisemnie potwierdzić ustalenia co do rodzaju umowy i jej stron (art. 29 § 2 Kodeksu pracy).
Dotychczas obowiązujące przepisy były często wykorzystywane przez nieuczciwych pracodawców. Jak? Ponieważ przepis był nieprecyzyjny, jego interpretacja mogła być szeroka. Właściciele firm, którzy nie chcieli wręczać żadnych umów osobom przyjętym do pracy, w razie kontroli stwierdzali, że dany pracownik wykonuje w firmie pracę pierwszy dzień, a umowę otrzyma dopiero po zakończeniu pracy. Inspektorzy PIP określali takie postępowanie mianem „syndromu pierwszej dniówki”. Niestety, podejrzewając, że pracodawca działa nieuczciwie, nie mogli oni go upomnieć lub nałożyć karę.
Jak będzie od 1 września?
Od 1 września 2016 r. pracodawcy będą mieli obowiązek podpisać i wręczyć pracownikowi umowę przed dopuszczeniem go do pracy. Takie właśnie sformułowanie pojawiło się w Kodeksie pracy i ma ono wyeliminować sytuacje, gdy pracownik zaczyna wykonywać powierzone mu obowiązki, ale jeszcze przed otrzymaniem umowy o pracę. W efekcie niedopuszczalna będzie sytuacja, gdy pracownik otrzymuje umowę o pracę z końcem pierwszego dnia pracy.
Wprowadzenie powyższego rozwiązania pozwoli inspektorom upominać nieuczciwych pracodawców. Warto pamiętać, że przedsiębiorcy, którzy będą lekceważyć powyższe zapisy, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości od 1 000 do 30 000 zł (art. 281 pkt 2 Kodeksu pracy).
Niektórzy wskazują na luki
Nowelizacja Kodeksu pracy miała wyeliminować problem, z jakim często spotykali się dotychczas inspektorzy PIP. Czy rzeczywiście nowe brzmienie przepisów wyeliminuje nadużycia? Niektórzy specjaliści uważają, że niekoniecznie, wskazując przy tym na możliwość skorzystania przez pracodawcę z innego rozwiązania. O jakim mowa?
Znajdując pracę, wiele osób spotyka się z koniecznością przyjazdu do zakładu pracy dzień przed faktycznym rozpoczęciem wykonywania obowiązków. Czas ten najczęściej jest wykorzystywany na zapoznanie zatrudnionych z ich obowiązkami i załogą. Właśnie na taki dzień „zapoznawczy” eksperci wskazują, jako potencjalny dzień, który mogą wykorzystywać nieuczciwy pracownicy. Jednocześnie podkreślają oni, że pracodawcom trudno będzie udowodnić, że w tym dniu osoba przyjęta do pracy faktycznie nie wykonywała pracy.
Szukasz pracownika w Katowicach? Zarajestruj się, aby opublikować ofertę pracy w serwisie praca-katowice.info.
To może Cię również zainteresować