Zgodnie z art. 180 § 1 Kodeksu pracy: ?Za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może zastosować karę upomnienia lub karę nagany?. Oznacza to, że jednym z podstawowych obowiązków każdego zatrudnionego jest informowanie pracodawcy o nieobecnościach w pracy. Szczegółowe terminy, w jakich pracownik powinien usprawiedliwić swoją nieobecność w zakładzie pracy określone zostały w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 roku w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy.
Drugi dzień nieobecności
Część pracowników błędnie twierdzi, że ma aż siedem dni na zawiadomienie pracodawcy o swojej nieobecności. Zgodnie z § 2 ust. 2 wyżej wymienionego rozporządzenia, gdy zaistnieją przyczyny, które uniemożliwiają pracownikowi stawienie się do pracy, jest on zobowiązany niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o przyczynach swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności. Dodatkowo, samego poinformowania powinien dokonać w formie, jaka została ustalona w zakładzie pracy. Jeżeli takich wytycznych brak, to może dokonać tego samodzielnie, przez drugą osobę, telefonicznie, za pośrednictwem innych środków łączności, w tym między innymi przez internet lub drogą pocztową. W ostatnim wypadku ważnym jest, że za datę zawiadomienia uważa się datę stempla pocztowego. Skąd zatem wskazane na początku siedem dni? Otóż, tyle czasu ma pracownik na dostarczenie stosownego zaświadczenia lekarskiego.
Szczególne okoliczności
W niektórych przypadkach nie jest możliwe powiadomienie pracodawcy o przyczynach nieobecności w wyżej wymienionym terminie. Powodem może być choćby obłożna choroba pracownika lub też inne szczególne okoliczności. O takich należy również poinformować pracodawcę wyjaśniając spóźnienie, gdyż wpływają one znacząco na fakt, że pracodawca nie będzie mógł wymierzyć pracownikowi kary upomnienia lub kary nagany. Jednocześnie zatrudniony musi ? poza ustaniu szczególnych okoliczności ? pamiętać, że w dalszym ciągu obowiązuje go termin dwudniowy na zawiadomienie pracodawcy o przyczynach nieobecności w zakładzie pracy. Dowodem na usprawiedliwienie może być choćby zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy, które zostało wystawione przez upoważnionego lekarza zgodnie z przepisami o orzekaniu o czasowej niezdolności do pracy.
Ważny wyrok Sądu Najwyższego
W wyroku z dnia 15 maja 1977 roku (sygn. akt I PRN 21/77) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że niedopełnienie obowiązku pracownika w kwestii terminowego zawiadomienia przełożonego o przyczynach nieobecności stanowi podstawę nie tylko do skorzystania przez podmiot zatrudniający z art. 180, ale również art. 52 Kodeksu pracy. Inaczej mówiąc, pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika również z uwagi na fakt, że nie usprawiedliwił on swojej nieobecności w zakładzie pracy. Z drugiej strony, warto pamiętać, że w kolejnych wyrokach Sąd Najwyższy wskazał, że pracodawca ? co prawda ? może skorzystać z art. 180 Kodeksu pracy, ale jednocześnie podkreślał, że ewentualne zwolnienie pracownika bez wypowiedzenia nie powinno mieć miejsca. Stanowisko takie było związane z faktem, że Sąd nie uznawał, braku poinformowania pracodawcy o nieobecności jako ciężkiego naruszenia przez pracownika jego podstawowych obowiązków.
To może Cię również zainteresować
Zwolnienie lekarskie - ile można chorować i co oznaczają kody na zwolnieniach?