W Kodeksie pracy bardzo dokładnie została omówiona kwestia ewentualnej odpowiedzialności pracownika za szkody, które zostały wyrządzone w majątku pracodawcy. Przyjmuje się, że pracownik odpowiada za szkodę wówczas, gdy jest ona wynikiem niewykonania przez niego lub nienależytego wykonania swoich obowiązków. Jednocześnie obowiązkiem pracodawcy jest wykazać, że szkoda powstała rzeczywiście w związku z zaniedbaniem pracownika. Co więcej, musi on również oszacować jej wartość. W praktyce odpowiedzialność materialna osób zatrudnionych to temat dość obszerny.
Zgodnie z art. 115 Kodeksu pracy za szkodę wyrządzoną pracodawcy pracownik ponosi odpowiedzialność w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda?. Jednocześnie wysokość ewentualnego odszkodowania nie może przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia, jakie przysługuje pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której szkoda została wyrządzona w sposób umyślny. Wówczas ustawodawca zobowiązuje osobę zatrudnioną do jej naprawienia w całości.
Nieco inaczej dzieje się wtedy, gdy szkoda została wyrządzona przez kilku pracowników. Wówczas każdy z nich ponosi odpowiedzialność stosownie do stopnia, w jakim przyczynił się do jej powstania. Pod uwagę bierze się również stopień zawinienia. Jeżeli stopnia nie można ustalić, to przyjmuje się, że powinni oni odpowiadać w częściach równych.
Jak zatem regulowane są kwestie odpowiedzialności za mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się. Sytuacja taka ma miejsce najczęściej wówczas, gdy podmiot zatrudniający udostępnia swoim podwładnym samochody służbowe czy sprzęt elektroniczny. Warto przy tym zauważyć, że zgodnie z art. 124 § 1 Kodeksu pracy, pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Aby tak jednak było, niezbędne jest prawidłowe przekazanie mienia i wyrażenie zgody przez pracownika. Ta, dla celów dowodowych, powinna być wyrażona w formie pisemnej. Dopiero wówczas osoba zatrudniona będzie odpowiadać za ewentualne szkody.
Jeszcze inną kwestią jest odpowiedzialność pracowników za mienie powierzone. Może bowiem dojść do takiej sytuacji, w której mienie zostanie powierzone kilku osobom zatrudnionym. To jednak wymaga zawarcia umowy w formie pisemnej. Jest to konieczne dlatego, że zgodnie z art. 125 § 1 Kodeksu pracy, podstawą łącznego powierzenia mienia jest umowa o współodpowiedzialności materialnej, zawarta przez pracowników z pracodawcą. W takiej sytuacji pracownicy będą ponosić wspólną odpowiedzialność materialną w częściach określonych w umowie. Tu również ustawodawca ustanowił wyjątek. Mowa o sytuacji, w której dowiedzione zostanie, że szkoda w całości lub części została spowodowana przez tylko niektórych pracowników. W takim wypadku pozostali pracownicy będą zwolnieni od odpowiedzialności.
Jak wskazano powyżej, dopiero podpisanie prawidłowej umowy umożliwia pracodawcy potrącanie z wynagrodzenia określonych kwot na pokrycie szkód w mieniu. Jeżeli takich umów brakuje, to podmiot zatrudniający nie ma prawa do samodzielnego potrącania jakichkolwiek kwot. Warto przy tym pamiętać, że pracodawca nie ma też dowolności w zakresie dokonywania potrąceń. Przy potrącaniu kar pieniężnych wolna będzie zawsze kwota w wysokości 90% minimalnego wynagrodzenia za pracę, które ustalane jest na podstawie odrębnych przepisów. W 2014 roku kwota minimalnego wynagrodzenia wynosi 1680 zł miesięcznie brutto.