PRZEDSIĘBIORSTWO POL-MACH S.C. BERNARDETTA, KRZYSZTOF I GRZEGORZ MACHNO opinie

Marcin B

Nie polecam, szczególnie w kombinacji z drzwiami Wikęd (których gwarancja ma wymagania co do wyglądu/kształtu elewacji)! W pierwszych dniach stycznia 2024 roku zamówiłem drzwi zewnętrzne do domu w Pol-Mach z oferty Wikęd. Drzwi w połowie marca zamontowano. I tu jedyny powód dla ⭐️⭐️, bo ościeżnicy drzwi wykonano bardzo ładnie, nie niszcząc elewacji ani tynków wewnątrz nadmiernie... Potem już niestety bylo tyoko gorzej, aż do połowy listopada 2024... A zatem... Po montażu zauważyłem, że drzwi (bardzo szczelne, wersja Termo) mają tak duży prześwit nad progiem, że widać przez niego światło. Zgłosiłem to do firmy... Wizyta 1: To normalne, drzwni nie są nigdy szczelne, tylko szczelne jak zamknięte na zamek z pełnym ryglem.. Po tej opinii prześwit pozostał, Pan serwisant twierdzi, że na niczym się nie znam, ale obniża drzwi na zawiasach. Szczelina pozostaje. Zauważam nieszczelność wokoł wkładek zamków (znajomy już prześwit światła), zgłaszam ponownie prześwit nad progiem. Wizyta 2: Mówiłem Panu, drzwi nigdy nie są szczelne. Ale jednak podkleja dodatkową uszczelkę od progu. Szczelina pozostaje, ale mniejsza. Szczelina przy wkładkach zamków: Zapomnieliśmy zamontować pianki. Montują. Ta szczelina znika. Spod pochwytu drzwi zaczyna się przelewać żywica. Wizyta 3: Oj pan to nie ma daszku nad drzwiami (załączam zdjęcie wymagań gwarancyjnych). Otóż drzwi WIKĘD ZEWNĘTRZNE wymagaja specjalnej architektury, daszku gwarantującego cień oraz osłonę od wody... 🤦🏻‍♂️ Wizyta 3: Skrzydło kwalifikują do wymiany, Panowie jakby uznali, że jak bym chciał szczelinę nad progiem, to zamówiłbym drzwi do stodoły, a nie wersje Termo za ponad dychę... Oficjalnie powód: drzwi porzygały się żywicą, wina producenta. Wcale nie było za krótkie to skrzydło! Wizyta 4: Przyjazd nowych drzwi... Już się witałem z gąską, ale panowie ledwo rozpakowali drzwi, a okazało się, że zawiasy w nowym skrzydle w przypadkowych miejscach (czasem 10cm różnicy). Stare drzwi wracają na miejsce. Wizyta 5 (posiłki ze Śląska): "A kto to tak Panu sp...?". Panowie przyjechali, popatrzyli, twierdzą, że nie ma prawa być takiej szczeliny, stwierdzają ponadto skrzywienie skrzydła, spowodowane jego naciąganiem siłą oraz zgłaszają zastrzeżenia co do pionu ościeżnicy. Będzie nowe skrzydło. Wizyta 6: Zimno, wieje przez to skrzydło, chłod w wiatrołapie. Nowe skrzydło przyjeżdza. Panowie montują, dopiero po ich wyjeździe zauważam (ponownie!) prześwit przy wkładkach zamków, już pod podpisaniu protokołu. Żądam zwrot kosztu montażu drzwi. Panowie się pultają, "pan podpisał protokół", "zawsze przyjeżdzamy!", "daszka pan nie ma, a my przyjeżdżamy!", "nie ma powodu do zwrotu kosztu". Wizyta 7: Uszczelnienie wkładek... Po wyjeździe Panów zauważam, że z geometrii mogli mieć najwyżej 3-, bo rozety zamków nie widzą pionu ni poziomu. Zgłaszam. Panowie się pultają, "pan podpisał protokół", "zawsze przyjeżdzamy!", "daszka pan nie ma, a my przyjeżdżamy!", "nie ma powodu do zwrotu kosztu" Odmawiam naprawy położenia rozet poprzez rozwiercanie otworów montażowych w poszyciu drzwi i ich konstrukcji - obawiam się, że szybkąd się zluzują. Wizyta 8 (Połowa listopada): Panowie nalegają. Przyjeżdzają. Ponoć sam producent sugeruje im rozwiercenie otworów. Nauczony doświadczeniem w protokole zaznaczam zastrzeżenia co do poszerzania otworów. Panowie już wyraźnie poirytowani, nie dociera do nich, że są zwyczajnie niechlujni... "Daszka pan nie ma, a my przyjeżdżamy!", "nie ma powodu do zwrotu kosztu". Pewnie gdyby Panowie od montażu dostali dobrej wysokości drzwi, byłaby kolejna pozytywna opinia, ot zadzwoniłbym po uszczelnienie rozet.. Ale niestety, obsługa posprzedażna jest po prostu żałosna... "Pana wina", "ma pan dom bez daszku nad drzwiami, no ma pan dach wysunięty na 1.5 poza elewacje, ale to ma być daszej max 30m nad drzwiami...". Nie polecam, ani Pol-Mach, ani Wikęd... Mam nadzieję, że się nie ośmieszą próbą odpowiedzi na tę opinię....

Dodano: 4 miesiące temu

Gabriela Guarana

Firma Pol-Mach była jedną z dwóch firm wykonawczych, które nie zawiodły mnie ani razu w trakcie długiej, żmudnej budowy domu. Długo szukałam okien i żaluzji, które spełniłyby moje oczekiwania, zarówno jakościowe jak i estetyczne. Byłam chyba u wszystkich przedstawicieli większości wiodących marek, w tym polskich i zagranicznych. Ostatecznie profesjonalizm i zaangażowanie pana Kamila przekonały mnie do ich firmy i do dziś dziękuję intuicji, że im zaufałam. Okna wyglądają wspaniale, świetnie wygłuszają, mają cienkie słupki i robią wrażenie panoramicznych, mimo że takimi nie są (oraz kosztują dużo mniej). Po montażu wymagane były drobne poprawki, ale nie trzeba było się długo prosić ani czekać aby firma przyjechała na miejsce i wykonała wszystko w jeden dzień. Bardzo polecam wszystkim szukającym jakości i kulturalnej obsługi.

Dodano: 8 miesięcy temu

Paweł Paryła

Gorąco polecam, profesjonalna firma. Bardzo dobry kontakt od samego początku - od doradztwa i sporządzenia oferty przez Panią Natalię, aż po sprawny i terminowy montaż okien przez świetną ekipę. Również reklamacja i wymiana jednego okna fix odbyła się bezproblemowo.

Dodano: 2 miesiące temu

Jakub Dzióbak

Niestety, nie mogę z czystym sercem polecić Pol-Machu. Montaż markizy elektrycznej odbył się na 3 razy. Za pierwszym razem Panowie wywiercili dziury w złych miejscach, ponieważ stwierdzili, że zgubiła ich rutyna. Dodatkowo zaślepili tylko 2 dolne otwory. Przy kolejnej wizycie się o to upomniałem i poprawili. Podczas drugiej wizyty dokończyli fizyczny montaż, ale nie potrafili ustawić krańcówek na silniku (za co ich nie winię - zaprogramowanie tego przez autoryzowanego przedstawiciela Nice trwało około 1,5h). Na trzeci raz przyjechali na wspomniane ustawienie krańcówek. Człowiek niestety cały czas być nie mógł przy montażu (pewnie nawet nie powinien?) z prozaicznego powodu, gorączkujące dziecko. Panom się na końcu spieszyło, zbliżała się 18:00 (za co też ich nie winię - pewnie byli po czasie pracy), ale nie robi się tak, że łamie się gniazdo i nie informuje właściciela o tym fakcie. Wspominałem też Panom, że sobie wymienię gniazdo, więc nie muszą go zakręcać, ale zostawili wszystko wypięte - tak, łącznie z markizą. Na koniec dnia sfrustrowany próbuje go uruchomić. Czujnik wiatru nie działa. Czyli szykuje się czwarta wizyta...

Dodano: 7 miesięcy temu