Z raportu przygotowanego przez Eurofound wynika, że tylko 4 osoby na 100 przyznaje się do tego, że w miejscu pracy byli źle traktowani, a mobbing był powszechnie stosowany przez współpracowników lub przełożonych. Takie statystyki nie napawają optymizmem i pokazują, że skala problemu może być bardzo duża. Mimo jednak tego, niewiele osób decyduje się na walkę o swoje dobre imię. U podłoża godzenia się przez pracownika na poniżanie czy seksualne wykorzystywanie w godzinach pracy leży wiele przyczyn.
Choć mobbing nie jest pojęciem nowym w polskim prawie pracy, trzeba pamiętać, że może przybierać różne formy.Myli się ten, kto uważa, że to wyłącznie jawna agresja. Znacznie częściej osoby, które doznały mobbingu mówią o manipulacji psychicznej i psychicznym znęcaniu się w godzinach pracy. To przejawiać może się m.in. przez pomijanie zatrudnionego przy projektach lub niesprecyzowanie jego obowiązków, przez co nie wie on, czym powinien się zająć i czuje się zdezorientowany. W drugim przypadku mobbing znacznie trudniej udowodnić, ale nie jest to niemożliwe. Każdy pracownik powinien mieć świadomość tego, w jaki sposób dochodzić swoich praw.
Dlaczego pracownicy boją się mówić o mobbingu?
Powodów, dla których pracownicy boją się mówić o mobbingu jest wiele. Poza utratą pracy, nie można zapomnieć o obawie, że pracodawca lub bezpośredni przełożony będzie mścił się na osobie, która zdecydowała się dochodzić swoich praw. Nierzadko pojawia się też poczucie wtedy – pracownik obwinia się za zaistniałą sytuację, choć faktycznie jest ofiarą.
Pracownicy decydujący się na walkę o swoje dobre imię i chcący dochodzić sprawiedliwości na drodze sądowej, muszą też pamiętać o konieczności zapewnienia sobie dowodów, mogących poprzeć ich słowa. Trzeba pamiętać, że współpracownicy nie zawsze są skłonni pomóc, obawiając się również np. utraty pracy, a w praktyce oznaczać to może, że osoba próbująca dojść swoich praw może bać się ośmieszenia.
Od czego zacząć?
Pracownik, który padł ofiarą mobbingu powinien szukać specjalistycznej pomocy. Dobrym krokiem może być wizyta np. u psychologa, który pomoże w odbudowaniu pewności siebie. Z całą pewnością nie warto problemu zagłuszać czy czuć się odpowiedzialnym za wywołaną sytuację. Takie rozwiązanie jest najmniej korzystne z punktu widzenia pracownika.
Choć na niewiele może się to zdać, pracownik powinien porozmawiać ze swoim przełożonym, jeżeli mobbing w stosunku do niego stosują współpracownicy. Takie działanie będzie przemawiało na jego korzyść – próbował informować przełożonych o tym, co dzieje się w zakładzie pracy. Przełożony lub pracodawca nie powinni przy tym lekceważyć takich sygnałów.
Mobbingw firmie to negatywne skutki dla pracodawcy
Pracodawcy mają obowiązek przeciwdziałać mobbingowi w swoich zakładach pracy. Z punktu widzenia każdego szefa takie rozwiązanie pozwala nie tylko uniknąć sprawy w sądzie, lecz także kosztów. Pracownik doświadczający poniżania czy zastraszania jest nie tylko mniej wydajny, lecz także częściej choruje i częściej korzysta ze zwolnień lekarskich.
Z punktu widzenia pracodawców firmy, które nie przeciwdziałają mobbingowi, mają znacznie niższe notowania wśród pracowników. Poza negatywnymi opiniami, mogą one mieć olbrzymi problem ze znalezieniem osób chętnych do pracy. Również większa rotacja to duży problem. Dlaczego? Gdyż konieczne jest ciągłe oddelegowywanie pracowników, by nauczyli tych, którzy dopiero rozpoczynają pracę. A to możepowodować dezorganizację.
To może Cię również zainteresować
Mobbing w pracy i formy dyskryminacji, czyli ciemna strona życia zawodowego