Spis treści
Palacze w zespole to trudny temat. Pracownik, który regularnie sięga po papierosy najczęściej robi sobie więcej przerw w czasie pracy. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w mniejszych firmach pracodawca nie jest zainteresowany przeznaczeniem środków finansowych na dostosowanie pomieszczenia, które mogłoby służyć za palarnię. W efekcie większość palących wychodzi na „dymka” na zewnątrz. W okresie zimowym takie wyjścia, zwłaszcza bez odpowiedniego ubrania, wiążą się z większym ryzykiem zachorowania. A to już prosta droga do tego, by palący pracownik pojawił się w zakładzie pracy tylko po to, by na biurku swojego przełożonego zostawić zwolnienie lekarskie. Po jakie narzędzia może sięgnąć pracodawca, by zdyscyplinować swoich podwładnych i jednocześnie pomóc im w rzuceniu nałogu
Ustawa antynikotynowa
Pracodawca zastanawiający się, w jaki sposób rozwiązać problem z paleniem papierosów przez swoich podwładnych w godzinach pracy, powinien zapoznać się przede wszystkim z przepisami ustawy z dnia 8 kwietnia 2010 r. o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. To właśnie na podstawie przywołanego aktu prawnego pracodawca ma prawo zdecydować, czy w jego firmie powstanie palarnia. Należy pamiętać, że takim jest wyłącznie „wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych pomieszczenie, odpowiednio oznaczone, służące wyłącznie do palenia wyrobów tytoniowych i zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń”.
Pracodawca, który zdecydował o braku palarni w swoim zakładzie pracy powinien pamiętać, że może skutecznie egzekwować od swoich pracowników zakaz palenia na terenie zakładu pracy. Palenie tytoniu w miejscach, które nie są do tego przeznaczone jest zagrożone grzywną w wysokości 500 zł. Taką, co prawda, może nałożyć na pracownika wyłącznie policja lub straż gminna, lecz pracodawca może poinformować odpowiednie służby o naruszeniu prawa przez swojego podwładnego.
88% chce przestać
Wciąż przez wielu pracodawców problem palenia w miejscu pracy jest bagatelizowany. Tymczasem, jak wynika z badań, uzależniony od tytoniu pracownik jest przede wszystkim mniej wydajny. Traci nie tylko on sam, ale również firma, w której jest zatrudniony. Co więcej, warto wskazać na badania przeprowadzone przez Klinikę i Ośrodek Badań nad Nikotynizmem Free Forever. Wynika z nich jednoznacznie, że 88% osób zatrudnionych chciałoby przestać palić, ale 96% prób rozstania się z papierosami kończy się zakupem nowej paczki. Dlaczego pracownicy mają takie trudności, czy chodzi wyłącznie o uzależnienie od nikotyny?
Dlaczego tak trudno rzucić
Szacuje się, że w Polsce po papierosa każdego dnia sięga 8,8 mln osób. Nie każdy z palących jest jednak uzależniony, część osób pali, gdyż w ten sposób odpręża się. Dodatkowo niemal każdego miesiąca ok. 440 000 osób podejmuje próbę rozstania się z nałogiem. Udaje się nielicznym, choć metod rzucania jest wiele. Na rynku, poza plastrami, dostępne są tabletki czy akupunktura. Tymczasem dobrym rozwiązaniem może być podjęcie terapii. Głównym problemem bowiem, dla którego tak trudno odstawić papierosy są właściwości nikotyny to właśnie ona uzależnia zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Ponieważ tytoniowy nałóg jest coraz większym problemem, pomoc przedsiębiorców zostaje coraz bardziej doceniona. Dla osób prowadzących firmy to również szansa na poczynienie sporych oszczędności i zyskanie oddanych, cennych pracowników, którzy będą po prostu zdrowi.
W ostatnich latach palenie tytoniu staje się coraz mniej popularne. Pracownicy są świadomi tego, jakie zagrożenia niesie regularne sięganie po papierosy. Co więcej, palenie tytoniu przekłada się nie tylko na samopoczucie, lecz także na mniejsze możliwości znalezienia pracy. Osoby poszukujące zatrudnienia doskonale wiedzą, że pracodawcy wolą zatrudniać tych niepalących.
Z punktu widzenia podmiotu zatrudniającego, przyjęcie w szeregi załogi osoby palącej może być niekorzystne na wielu płaszczyznach. Tacy pracownicy statystycznie częściej korzystają ze zwolnień lekarskich i chętniej robią sobie dodatkowe przerwy. A trzeba pamiętać, że przepisy Kodeksu pracy nie wprowadzają specjalnej pauzy na papierosa.
Pomoc zamiast kar
Innym rozwiązaniem problemu jest pomoc pracownikom chcącym rzucić palenie papierosów. Firmy nierzadko decydują się na wprowadzenie dodatkowych benefitów pracowniczych. Takimi może być np. sfinansowanie udziału palących pracowników w programach pomagających zwalczyć nałóg i rozpocząć zdrowy tryb życia. Warto zauważyć, że taki krok nie należy rozpatrywać w kategoriach wydatków, lecz inwestycji. Pracodawca może w ten sposób pokazać, że dba o zdrowie swoich podwładnych i jednocześnie nie jest mu obce postrzeganie jego firmy na zewnątrz. Trzeba pamiętać, że załoga, która pali ma negatywny wpływ na wizerunek firmy. Opary dymu czy niedopałki, na które mogą natrafić kontrahenci z całą pewnością nie pozwalają odebrać zakładu pracy w sposób pozytywny.
Rozwiązanie grupowe terapie antynikotynowe
Niemal 70% badanych przyznało, że skorzystałoby z pomocy pracodawców ukierunkowanej na rozstanie się z papierosami. Czy grupowe terapie antynikotynowe są zatem rozwiązaniem Z punktu widzenia pracodawców tak. Trzeba pamiętać, że każdy pracownik, który w ciągu dnia pracy sięga po papierosa generuje olbrzymie straty. W ciągu jednego roku mogą one sięgać nawet kilku tysięcy złotych. Warto przy tym podkreślić, że skuteczność coraz modniejszych grupowych terapii antynikotynowych metodą behawioralno-poznawczą jest duża utrzymuje się na poziomie 60%. Oznacza to, że terapię taką śmiało można uznać za jeden ze sposobów inwestowania w zatrudnionych.
Palenie w zakładzie pracy
Pracodawca nie ma obowiązku tworzenia w firmie palarni. Jeżeli istnieje niezagospodarowane pomieszczenie, które mogłoby zostać przeznaczone do tego celu, to osoba zatrudniająca może – ale nie musi – zdecydować się na stworzenie palarni. Warto wiedzieć, że przepisy są tu bardzo precyzyjne – palarnia musi być wyposażona np. w system filtrująco-wentylujący.
Podmiot zatrudniający może też – co jest zgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami – zakazać palenia tytoniu w zakładzie pracy. Trzeba pamiętać, że obecnie zabronione jest palenie w miejscach publicznych. Zdarza się zatem, że pracownicy ostatniego papierosa wypalają jeszcze przed wejściem do firmy. To, jaką decyzję podejmie pracodawca, zależy wyłącznie od niego.
Bezpieczne i higieniczne warunki pracy w firmie
Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest zagwarantowanie wszystkim zatrudnionym bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w firmie. Jeżeli w zespole znajdują się palacze, zadanie to może być utrudnione. Z tego względu pracodawca ma możliwość zakazać palenia papierosów w zakładzie pracy. Jest to szczególnie uzasadnione, jeżeli takiego zakazu wymaga specyfika działalności gospodarczej prowadzonej przez przedsiębiorcę.
W jaki sposób wprowadzić zakaz palenia tytoniu na terenie firmy Najłatwiej w wewnętrznym regulaminie. Jeżeli takiego w zakładzie pracy nie ma, pracodawca może wprowadzić stosowne zapisy do umów o pracę. Zarówno w regulaminie, jak i umowach znaleźć mogą się też zapisy o karach porządkowych, które będą stosowane za łamanie ustalonego porządku pracy.
Czy to marnowanie czasu pracy
Palący pracownik może obniżać wydajność całego zespołu. To prawda, gdyż nawet 5 minutowe przerwy po każdej godzinie to czas stracony, mogący rozbijać pracę pozostałych zatrudnionych, którzy w tym czasie muszą np. odbierać telefony za nieobecnego pracownika. Ponieważ jednak ustawodawca nie przewiduje dodatkowych przerw dla palących, tacy pracownicy faktycznie samodzielnie ustanawiają sobie dodatkowe przerwy.
Zgodnie z Kodeksem pracy przerwa przysługuje pracownikom świadczącym pracę co najmniej 6 godzin dziennie. Tacy zatrudnieni mają prawo do 15 minutowej przerwy w ciągu dnia. To, w jaki sposób wykorzystają swoją przerwę zależy wyłącznie od nich. W praktyce zatem mogą zjeść śniadanie, załatwić prywatne sprawy czy palić papierosy.
Społeczna odpowiedzialność biznesu
Pracodawcy, którzy zdecydują się na wdrożenie kampanii do swoich firm i pomogą pracownikom rozstać się z nałogiem wpisują się również w założenia polityki dotyczącej społecznej odpowiedzialności biznesu. Zyskać można zatem nie tylko w oczach zatrudnionych, którzy wezmą udział w terapii, ale również wśród kontrahentów. Ale korzyści płynące z uczestnictwa w programie są znacznie większe. Przedsiębiorcy mogą liczyć m.in. na zestawy bezpłatnych materiałów edukacyjnych, które pomogą w prowadzeniu zajęć. I choć należy zainwestować pieniądze w przeprowadzenie terapii, to koszty zwracają się bardzo szybko według organizatorów kampanii na 10 palaczy rozpoczynających zajęcia, aż 7 rozstanie się z papierosami.
5 minut po każdej godzinie
Do dodatkowej przerwy prawo mają osoby pracujące przy monitorze. Trzeba jednak pamiętać, że nie oznacza to, że wspomniane 5 minut mogą wykorzystać w dowolny sposób. Pracodawca może zlecić im – w tym czasie – inne prace. Oznacza to, że taka przerwa nie powinna być przeznaczana na papierosa. To ważna informacja głównie dla pracowników biurowych.
Pracodawca może zdecydować, że wspomniane 5 minut pracownik będzie wykorzystywał zgodnie z własnymi potrzebami. Wówczas osoba zatrudniona może wyjść np. na papierosa. Decyzja szefa powinna być jednak przemyślana – ważne jest, by palący pracownik miał gdzie zapalić papierosa
To może Cię również zainteresować