Najwięcej młodych biznesów jest zamykanych po upływie 2 lat od założenia działalności, bo właśnie wówczas przedsiębiorca musi oddać do ZUS-u tytułem składek ok. 1 100 zł. Czy to jednak główny powód, dla którego młodzi, przedsiębiorczy ludzie wybierają etat zamiast stworzyć sobie samemu miejsce pracy?
Na starcie bez księgowej? Zapomnij!
Założenie firmy nie wymaga specjalistycznej wiedzy, ale jej prowadzenie już tak. Większość młodych przedsiębiorców, którzy widzą potencjał we stworzeniu własnego biznesu, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie obejdą się bez pomocy specjalistów od podatków i kadr. Aby uniknąć kłopotów (również finansowych), prawidłowo prowadzić rachunkowość i nie przejmować się koniecznością wykonania wielu czynności administracyjnych, nawiązują współpracę z biurami rachunkowymi.
Jednym z czynników hamujących rozwój przedsiębiorczości w Polsce są skomplikowane i niejasne przepisy, które dają spore pole do interpretacji. Z punktu widzenia przedsiębiorcy konieczność opłacania rachunku wystawionego przez księgową, i to często jeszcze przed otwarciem firmy, jest zbyt dużym kosztem.
Brak kapitału
Aby prowadzić firmę, czasem wystarczy tylko biurko, czasem nie obejdzie się bez zakupu specjalistycznych maszyn – wszystko zależy od pomysłu na biznes i branży. Przedsiębiorcze osoby często wskazują, że to właśnie brak kapitału uniemożliwia im rozwój. Gdy oszczędności brak, zainteresowani mogą udać się do banku lub sprawdzić, czy będą mogli skorzystać ze wsparcia przeznaczonego dla start-upów. Czy jest to tak proste, jak się wydaje?
Polityka banków w stosunku do młodych przedsiębiorców uległa zmianie. Dziś większość dopuszcza pozytywne rozpatrzenie wniosku kredytowego, ale pod warunkiem, że wnioskodawca przedstawi zabezpieczenie (np. w postaci nieruchomości). Ten wymóg są w stanie spełnić jedynie niektórzy zainteresowani.
Firma, firma i… po firmie
Dla sporej części kreatywnych osób, które z chęcią otworzyłyby własny biznes, przeszkodą są zbyt wysokie obciążenia podatkowe. Mowa głównie o konieczności opłacania składek społecznych i składek zdrowotnych, gdyż ich wysokość nie jest uwarunkowana przychodem firmy. Inaczej mówiąc, każdy przedsiębiorca ma obowiązek odprowadzić do ZUS składki, i to nawet wtedy, gdy w danym miesiącu nie osiągnął przychodu.
W Polsce składki w niższej wysokości mogą opłacać przedsiębiorcy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z biznesem. Po dwóch latach ulga kończy się, a oni muszą zmierzyć się ze zgromadzeniem co miesiąc ok. 1 100 zł. Właśnie dlatego spora część firm kończy swoją działalność właśnie po upływie 2 lat.
Jeżeli chodzi o finanse, to młodzi ludzie często obawiają się długów, które zostaną im po firmie. Zamknięcie tej nie sprawia bowiem, że zobowiązania znikają – przeciwnie, trzeba się z nimi zmierzyć. W najlepszym razie oznacza to podpisanie umów z wierzycielami, w najgorszym wizytę w kancelarii komorniczej.
To może Cię również zainteresować