Niepubiliczny Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy Towarzystwa Razem w Przyszłość w Stobrawie opinie

Magdalena Trawers

Polecam ten osrodek. Dziecko odcięte od zlego towarzystwa z którym wpadło w kłopoty. Do tego objęte pomocą psychologa, wychowawcy kompetentni w ciaglym kontakcie z rodzicem. Dziecko oprócz wizyt z psychologiem w ośrodku, bylo wożone przez wychowawce raz w tygodniu na terapie do psychoterapeuty w przychodni w Opolu. Szkola na miejscu. Organizowane są wycieczki i dobrze pożytkowany czas wolny. Wychowawcy pilnują porządku i relacji między wychowankami. Odwiedziny w każdej chwili możliwe. Bardzo polecam

Dodano: 7 miesięcy temu

Antonina Świderska

Ja jestem zadowolona z tego ośrodka, jest tam rygor ale również podchodzą indywidualnie. Jestem mamą jednej z wychowanek i uważam że moja córka właśnie takich twardych i rygorystycznych granic potrzebowała, a ja jako emocjonalny rodzic nie byłabym wstanie tego zrobić. Córka wyszła i obecnie prowadzi normalne życie. Polecam

Dodano: 7 miesięcy temu

Zuzanna Procyk

Nie wszystkie, (wyjątkiem są P. Natalia, P. Dorota , P. Edyta i P.Kasia) jednak niektóre wychowawczynie są bezczelna - wyzywają i niejednokrotnie upokarzają wychowanki i wychodzą z założenia, że im wolno, jednak gdy którakolwiek z dziewczyn im odpowie zostaje ukarana naganą czy upomnieniem. Pani Monika ma tendencje do mówienia wychowanką, że są powalone, chore i, że nie dziwi się rodzicom, że rzadko dzwonią (mówię po własnym przykładzie), a następnie broni się tym, że była zdenerwowana i nigdy wcześniej tak nie mówiła (to też nie jest prawdą, niejednokrotnie odzywa się tak do dziewczyn). Wychowawcy co chwile wytykają, że jesteśmy za kare a one bo chcą, co kłoci się z tym, jak chwile później mówią, że przecież "chcą nam pomóc" (ten sposób jedynie drażni, na pewno nie pomaga). Faworyzowanie wychowanek też jest na początku dziennym i choć mówi się o równości, to prawda wygląda tak, że dziewczyny bardziej lubiane przez kadrę mogą po prostu więcej, choć wychowawcy mówią, że wcale tak nie jest. Jedzenie straszne, często nie dało się nim najeść, albo było codziennie, przez tydzień, dwa to samo (głównie szynka). Dodatkowo nieszczelne okna, w zime w pokojach temperatura minusowa. Kłamanie wychowawców, że ktoś to w końcu zrobi (szok, nie zrobił, a na 30 osób były 2 przenośne kaloryfery, które na dłuższy okres czasu i tak nic nie dawały). W lato znowu strasznie gorąco, a wychowawcy karali za ucieczkę wszystkie dziewczyny zakręcaniem okien (jakbyśmy co najmniej cokolwiek miały mieć z tym wspólnego)

Dodano: rok temu

Magdalena Ka

Bardzo dobre miejsce dla niesfornych dziewcząt. Zaopiekowane, możliwość odwiedzin, psycholog, terapie, szkola, dobry kontakt rodzica z wychowawcami. Polecam!!!

Dodano: 7 miesięcy temu