ŚLĄSKA PROHIBICJA SPÓŁKA AKCYJNA opinie

Dim3n

Potrzebowałem trochę czasu aby się zastanowić jaka ostateczna opinię wystawić. Kuchnia Śląska w wydaniu "Fancy". ŻUR - przyznam szczerze to najlepszy żur jaki jadłem w restauracji, gęsty dobrze doprawione bardzo dobrej jakości biała kiełbaska. 10/10 Rosół - na pierwszy plan wybija się wołowina, może jestem czepliwy ale to nie ona powinna grać pierwsze skrzypce. Mimo wszystko dobry 8/10 Śląski klasyk Rolada - Zacznijmy od niej, nie wiem czy jestem pierwsza osobę, ale mi się trafiła przypalona, bardzo sucha... Osobiście na nią nie wrócę następnym razem wybiorę inna pozycje z menu. Za to na duży plus zasługuje kapusta zasmażana, tak proste danie a powinno się uczyć okoliczne restauracje jak zrobić to poprawnie. 6/10 Złote Orzeźwienie - Deser idealnie zbalnsowany, słodkość zrównoważona orzeźwieniem cytrynowym, tarta świetna. Ocena ogólna 10/10 Na wielki plus to kelnerzy, min pan Łukasz, znajomość całej karty na pamięć, profesjonalne serwowanie oraz organizacja.

Dodano: miesiąc temu

Oliwia

Wraz z partnerem mieliśmy okazję zjeść w Śląskiej Prohibicji podczas bardzo zabieganego lunchu w sobotę bez rezerwacji. Atmosfera jak i wystrój był niesamowicie przyciągający i przytulny. Jedzenia zaś było dobre, domowy smalec z prażonymi ziarnami, kluski śląskie również domowej roboty, miękka (lekko sucha) rolada, soczysty burger i na sam koniec przepyszna 'szarlotka' w ciekawszej formie. Tak jakbym chciała się czepiać jedzenia to mogłabym tylko narzekać na rozmiar swojego żołądka, że nie dałam rady spróbować więcej. Niestety serwis trochę popsuł nam wrażenia co do restauracji przez dość chłodny, bardzo sztywny serwis. Na samym początku mieliśmy wspaniałego kelnera, który zaprowadził nas do stolika, ale niestety inny kelner nas obsługiwał. I od razu zaznaczam to nie tak, że kelner był opryskliwy czy nieuprzejmy, raczej serwis nam dany bardziej pasował do gastro-baru niż do (przynajmniej ja tak uważam) wyższej klasy restauracji. Bardzo szybki, dość oschły i lekko obojętny serwis. Na pewno z chęcią wrócimy do śląskiej prohibicji i zachęcam każdego, ale personalnie obniżymy wymagania co do serwisu

Dodano: tydzień temu

Kasia G

Restauracja z zewnątrz wygląda bardzo skromnie, po otwarciu drzwi ukazała się bardzo fajna duża, przestronna w której przywitał nas miły pan, który zaprowadził nas do stolika. Cała nasza szescio osobowa ekipa zamówiła inne danie, kosztowaliśmy między innymi dania: rosół, kluski śląskie z rolada wołowa i modrą kapustą, sałatka cezar, golonko z panczkrautem, dorsz z risotto, długo gotowana wołowinę z puree, kluski śląskie z gorgonzola i grzybami, kaszankę. Wszystko było podane bardzo ładnie. Do tego pyszne kraftowe piwka. Ale całą robotę robił kelner Łukasz, który z pasją opowiadał o każdym daniu do tego nie spotkałam tak dobrego kontaktu kelnera z klientem. Zabawny, miły, uprzejmy, rozbawił nas do łez. Super Polecamy i na pewno wrócimy ☺️

Dodano: tydzień temu

Al Gi

Chodząc po Nikiszowcu postanowiliśmy zatrzymać się w Śląskiej Prohibicji. Nie mieliśmy zamówionego stolika, ale znalazło się dla nas miejsce. Zamówiliśmy Śląski klasyk- rolada wołowa z kiełbasą z własnej wędzarni, do tego kluski śląskie i modra kapusta. Rolada była bardzo delikatna z ciekawym smakiem, krucha - wyśmienita. Zamówiona lemoniada z czarnego bzu, bardzo orzeźwiająca i smaczna. Miła obsługa🤗 Wszystko na duży plus👌

Dodano: tydzień temu

Klaudia Ciszewska

Przepiękne miejsce. Wysokie sufity, klimatyczny wystrój. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta, potrafi doradzić i jest dobrze przygotowana. Śląski klasyk przecudowny, nigdy nie jadłam tak pysznej rolady i delikatnych Klusek śląskich. Rosół z trzech mięs aromatyczny, deser z lodami z kwaśnej śmietany bardzo smaczny, nietuzinkowy. Na pewno wrócę, bo wszystko było przepyszne. Restauracja na naprawdę wysokim poziomie.

Dodano: miesiąc temu