Mimo gruntownej reformy urzędów pracy, która miała miejsce kilka lat temu, wciąż jest wiele do zrobienia. Teraz pojawił się pomysł, aby urzędy pracy znalazły się w gestii administracji rządowej. To ma doprowadzić do tego, że będą one skutecznie pomagały osobom poszukujący zatrudnienia.
Jak działają urzędy pracy?
Skuteczność działania urzędów pracy można oceniać różnie. Faktem jest, że od pewnego czasu doradcy zawodowi mają obowiązek przeprowadzać z osobami rejestrującymi się rozmowę oraz podsumować wyniki wypełnionego tekstu, przypisując tym samym osobę pozostającą bez pracy do jednego z trzech profili (zobacz: „Profilowanie pomocy”).
Powyższe rozwiązanie miało pomóc w określaniu potrzeb osób poszukujących zatrudnienia. Ci, którzy mają wykształcenie i doświadczenie zawodowe, mają większe szanse, aby samodzielnie odnaleźć się na rynku pracy. Ci, którym brakuje doświadczenia, byli dotychczas kierowani m.in. na staże, które miały im pomóc zapełnić tę lukę. Najwięcej czasu urzędnicy poświęcali osobom mającym największy problem z odnalezieniem się na rynku pracy.
Mimo że przypisywanie bezrobotnych do profili miało spowodować, że będą oni w stanie szybciej znaleźć zatrudnienie, to jednak nie zawsze to się sprawdzało. W sieci można znaleźć wiele porad, jak odpowiadać na pytania, aby zostać zakwalifikowanym do pożądanego profilu.
Wiele do życzenia pozostaje też kwestia przeznaczania środków na aktywizację bezrobotnych. W ostatnich latach szczególnie wiele pieniędzy zostało uwzględnionych na realizację programów, które miały pomóc w powrocie na rynek pracy osobom po 50. roku życia. Niestety, efekty tych działań również nie są zadowalające.
Co może się zmienić?
Wiadomo, że aktualnie trwają prace nad nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Jednym z najważniejszych założeń jest ustalenie, że profilowanie bezrobotnych będzie fakultatywne, a nie jest obowiązkowe. Takie rozwiązanie ma doprowadzić do tego, że bezrobotni nie będą musieli obawiać się do zakwalifikowania do takiego profilu, aby np. uzyskać pomoc w postaci skierowania na staż.
Kolejnym pomysłem rządzących jest to, aby urzędy pracy znalazły się w gestii administracji rządowej. Takie rozwiązanie ma nie tylko sprawić, że środki na aktywizację zawodową będą trafiać tam, gdzie są najbardziej potrzebne, lecz także dyrektorzy placówek otrzymaliby większą swobodę w dysponowaniu pieniędzmi przyznanymi urzędowi. Dziś jest tak, że urzędnicy są ograniczani przez przepisy. Ich obejście bywa niemożliwe, a to przekłada się na niemożliwość pomocy osobom pozostającym poza rynkiem pracy.
Czy propozycje zmian wejdą w życie? Kolejna reforma urzędów pracy z pewnością jest potrzebna, bo dzięki takiej będą mogły one jeszcze lepiej funkcjonować. Na razie jednak brakuje szczegółów w tym zakresie.
To może Cię również zainteresować