Teatr im. J. Osterwy opinie

Bajlajs

Zdecydowanie polecam spektakle na małej sali 😻 Miejsce na około 20-30 osób z niesamowitym klimatem i małą salą, dzięki czemu widzimy wszystkie emocje aktora 🫥 i jest on nieraz niemal na wyciągnięcie ręki. 🫨 Same w sobie aktorki też robią niesamowitą robotę. Koniecznie przeżycie, które trzeba doświadczyć. 🦫

Dodano: 2 tygodnie temu

Kasiotta

Moje ulubione miejsce, bywam często, w ostatnich latach zmienił się repertuar, bardzo na plus. Miłe panie w kasie biletowej i ludzie z obsługi, zdolni aktorzy, piękne wnętrze sali, wygodne fotele. Klimat i kameralność tego miejsca są ogromnym plusem.

Dodano: miesiąc temu

Imbirkowa

BYLO. C U D O W N I E ! Naprawdę, cudnie aktorzy i w ogóle miejsce, które dawało piękny klimat

Dodano: miesiąc temu

Małgosia Tetiurka

Wizyta po latach (jakoś wciągnęły nas spektakle w CSK czy UP) i prawdziwa podróż sentymentalna. Kiedy byliśmy tu po raz ostatni? Na czym? A pamiętasz, kiedyś to często chodziliśmy .. Miejsce nadal urzeka magią dawnych czasów, kiedy to do teatru panie zakładały toalety, a nie dżinsy i sweterek ;) Na szczęście spora część widzów podkreśliła bardziej eleganckim strojem wyjątkowość obcowania ze sztuką. 'Ich czworo' Zapolskiej w ciekawej interpretacji, przez kilka kolejnych dni wracaliśmy w rozmowach do przesłania, wyboru środków wyrazu i gry aktorskiej. Na przykład spieraliśmy się - spoiler alert! - czy goła pupa była uzasadniona artystycznie, czy też była chwytem pod publiczkę ;) Chociaż to była tylko poboczna rozkmina ;) Nie chcę też wpadać w martyrologiczny ton 'dawniej to było lepiej', ale nic na to nie poradzę, że to aktorzy nieco starszego pokolenia podawali tekst (tak, to jest właściwe słowo, podawali, a nie mamrotali pod nosem połykając końcówki) w taki sposób, że nawet ostatnie rzędy słyszały doskonale. Oprócz doznań artystycznych mieliśmy też okazję do obserwacji socjologicznych. Myślałam, że czasy autokarowych wycieczek zakładowych do teatru z obowiązkową flaszką po drodze już minęły, albo, że przynajmniej już ta flaszka straciła na atrakcyjności. Zapomnij! Na domiar złego wycieczka usadowiła się wokół nas, łącznie z zażywnym jegomościem, który wielce z siebie zadowolony dogadywał aktorom z czwartego rzędu, w którym siedział, np. niosącej drwa Szwaczce gromko doradził: trzaski weź jeszcze! No cóż? Każdy ma prawo przezywać sztukę po swojemu, ale może ludzi pod widocznym (i odczuwalnym) wpływem alkoholu można by gdzieś z boku usadzać?

Dodano: 10 miesięcy temu