CENTRUM ALERGOLOGII PROF. K. BUCZYŁKO sp. z o.o. opinie

eskel90

Mam bardzo pozytywne odczucia z wizyt w tej poradni. Pani dr Wężyk jest przemiła, widać że interesuje się dobrem pacjenta, lekarz z powołania i po prostu dobry człowiek. Chciałbym też pochwalić recepcjonistki oraz pielęgniarki, które również są bardzo sympatyczne i pomocne. Z czystym sumieniem polecam to miejsce wszystkim alergikom.

Dodano: 2 tygodnie temu

Magdalena Waliszewska

Bardzo sympatyczni i pomocni, zarowno pielegniarki jak i lekarze. Wielkie serducho dla Pani doktor♥️

Dodano: w ostatnim tygodniu

katessa 13

Korzystam ze świadczeń medycznych w tej placówce od niemal dekady i mogę napisać conieco. Niektórzy lekarze z tej placówki nieumyślnie narażają zdrowie pacjentów, nie udzielając im kluczowych informacji o sposobie postępowania po stwierdzonej alergii. Pan profesor B. nie poinformował mnie, matki karmiącej piersią, abym wyłączyła ze swojej diety produkty mleczne, kiedy u naszego dziecka test wykazał alergię na białko mleka krowiego. Dla laika nie jest to oczywiste, że te białka przechodzą do pokarmu kobiety. Inna lekarka, którą przypadkiem napomknęła o tym, że przecież nie jem produktów mlecznych (wtedy się dowiedziałam), nie poinformowała mnie, że powinnam suplementować wapń i witaminę D3. Po nitce do kłębka, przy kolejnym dziecku, od pewnej lekarki w tej placówce dowiedziałam się o drabinie mlecznej i to był strzał w 10 (zainteresowanym mamom karmiącym dzieci z alergią na białko mleka krowiego polecam doczytać jakiś porządny artykuł o drabinie mlecznej). W moim przypadku, testy wykazały alergię na pewne pyłki. Mimo, iż chodziłam na kolejne wizyty i kolejne testy wykazały dalsze alergię, to profesor B. nie powiedział mi ani słowem o możliwości odczulania. Przepisywał tylko tabletki. Ja nie wiedziałam, że alergię można jakoś wyleczyć. Trzeba ich bardzo wypytywać, by uzyskać niezbędną wiedzę, ale, aby ich pytać właściwie, też należałoby jakąś wiedzę alergologiczną czy dietetyczną posiadać. Generalnie to: bądź człowieku mądry - lecz się sam. Jedna pani pracująca od lat w punkcie pobrań, jest nerwowa i sama się boi pobierać krew, przez co podnosi głos i straszy i tak już wystraszonego pacjenta. Dziwne to, że się boi, ponieważ widać, że na pewno ma spore doświadczenie. Zamiast uspokoić izastosować odwrócenie uwagi poprzez zmianę tematu...

Dodano: 5 miesięcy temu