UNIWERSYTECKIE CENTRUM ZDROWIA KOBIETY I NOWORODKA WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO sp. z o.o. opinie

Michał K.

W skrócie: jeśli chcesz tam iść w innym celu niż poród, lepiej omiń szerokim łukiem. Wszystkie pacjentki poza oddziałem położniczym są traktowane jako drugiej kategorii. Szpital absolutnie nie jest gotowy, by prowadzić cokolwiek oprócz odbierania porodów. 1. Wszechobecny chaos - żona nie została wpisana na listę do posiłków, personel nie ogarnia kto i kiedy się pojawia na oddziale. Pani w sali obok cały dzień czekała na czczo na zabieg, o którego odwołaniu nikt jej nie poinformował. 2. Brak zainteresowania pacjentką - trzeba samemu wiedzieć co ma być leczone i w jaki sposób i konsekwentnie upominać się o to - personel ma jedną stałą wymówkę - trwają porody i są potrzebni gdzieś indziej. 3. Kiepskie posiłki - pilotażowy program "dobry posiłek" to ściema, co widać nawet na zdjęciach, które sami wrzucają. Posiłki są obrzydliwe smakowo i wizualnie, nie wiem jak dyrekcja ma sumienie karmić kobiety czymś takim. 4. Brak przepływu informacji wśród lekarzy - jeden lekarz mówi jedno, drugi coś kompletnie przeciwnego, a dokumentacja medyczna oczywiście nie jest uzupełniana na bieżąco. Pacjentka sama musi wiedzieć w jakim jest stanie i jak dalej prowadzić leczenie. 5. Brak informacji dla pacjenta - leczenie owiane grubym szalem tajemnicy lub ignorancji, lekarze nie mówią co robią, w jakim celu, jaki jest plan leczenia. Na zadawane pytania odpowiadają zdawkowo i od niechcenia. 6. PRL style - nie tylko w kwestii stanu technicznego budynku (brak łazienek w salach w szpitalu ginekologicznym to jest w ogóle hit), ale ogólnie organizacyjnie i systemowo. Obsługa pacjentek na najniższym poziomie. 7. Lek. Łukasz Kurek - omijać, jak tylko zobaczysz. 8. Lek. Izabela Walasik- Szewczyk - polecam, jedyny kompetentny lekarz spotkany podczas pobytu.

Dodano: tydzień temu

Weronika Kondej

Widzę bardzo dużo niepochlebnych opinii, co zmotywowało mnie do przedstawienia moich doświadczeń z tym miejscem. Przede wszystkim wyróżnić należy dr A. Stanisławską, która jest lekarz jedną na milion. Jej doświadczenie, wiedza, fachowość, wnikliwość i zamiłowanie do zawodu pomogły wielu kobietom borykającym się od lat z problemami, na które żaden inny lekarz nie znalazł rozwiązani lub poprawnej diagnozy, tak jak to było w moim przypadku. Przyznaję, że dodzwonienie się do przychodni graniczy z cudem, ale warto. W szpitalu jestem po raz drugi i mimo niezachęcającego wnętrza od samego wejścia, niesamowita opieka i empatia personelu wynagradzają wszystko, poczynając od osób dbających o czystość, kontynuując przez panie wydające posiłki, studentów i kończąc na doświadczonych lekarzach. W żadnym miejscu medycznym nie czułam się tak bezpiecznie i komfortowo jak tutaj. Personel tłumaczy każdy krok przyjęcia na oddział, nie pośpiesza, upewnia się, że wszystko jest zrozumiałe. Panie położne odwiedzały mnie co 20 min sprawdzając jak się czuję po zabiegu oraz narkozie i czy moje potrzeby są zaspokojone, wspominając, żebym nie spieszyła się z wypisem i wykorzystała ten czas na odpoczynek pod ich okiem. To wszystko sprawiło, że z kolejnym problemem ponownie udałam się właśnie tutaj. Nie można trafić lepiej. Życzę każdemu takiej opieki medycznej. Rzeczywiście, każdy oddział może rządzić się swoimi “prawami”, tak samo jak każdy człowiek, lecz do tej pory nie spotkałam się z nieżyczliwą duszą w tym budynku. Z całego serca POLECAM.✨ Załączam też zdjęcia odnowionych sal oraz toalety, ponieważ nie wszystko tutaj jest stare i odstraszające, choć rzeczywiście większość budynku wymaga remontu. Nie wpływa to jednak znacząco na funkcjonowanie szpitala.

Dodano: 8 miesięcy temu

Agata Maraszek-Dudek

Opinia bardzo na świeżo, bo jestem tuż po porodzie. Wspaniałe doświadczenie dla matki, dla dziecka i dla rodziny. Jestem przeogromnie wdzięczna zespołowi pracującemu w UCZKiN za opiekę, wsparcie, empatie i profesjonalizm. Zacznę podziękowania od jedynej i wyjątkowe dr Moniki Szpotańskiej. Pani docent. Jest Pani jedyna w swoim rodzaju. Nie ma takich lekarzy jak Pani. Wierzę, ze moja ciąża i wszystko co się wydarzyło było także po to by Panią poznać i móc prowadzić tę ciąże z tak wielkim spokojem i nadzieją dzięki Pani. Wybitna lekarka, wspaniała kobieta i niesamowita mentorka od nastawienia do kompetentnej wiedzy i doświadczenia, dzieląca się całym swoim dorobkiem w tak przystępny i profesjonalny sposób! Nie mogłam trafić lepiej i mieć lepszego lekarza prowadzącego. To także dzięki Pani urodziłam w opiece najlepszej położnej! I tu słowa uznania i podziękowania dla wyjątkowej położnej, Pani Joanny Piotrowskiej! Nie był to mój pierwszy poród, więc naprawdę wiem co mówię. Wiedza, profesjonalne merytoryczne podejście oparte na doświadczeniu, empatia ale i konkret. Dzięki Pani Asi wiedziałam, że jestem w cudownych mądrych „rękach”. To właśnie Pani Asia tak kierowała mną, porodem i procesem, żeby mogła jak urodzić realizując jak najwięcej założeń z mojego planu. To dzięki Pani Asi wszystko poszło bezpiecznie, sprawnie i przy tym naprawdę fajnie. Czy można mieć miłe wspomnienia z porodu? Można! Dziękuje za to, że wzięła Pani mnie w obroty i pokierowała mną tak, bym dziś mogła cieszyć się tym jak wyglądała ta droga. Ponadto, naprawdę większość personelu, położne, neonatolodzy to ludzie z pasją, miłością do dzieciaków. Naprawdę pojedyncze osoby odstają od wysokiego poziomu empatii i profesjonalizmu jakiego można tu doświadczyć! Ostatnią dla mnie niezmiernie ważną kwestią jest 3ci poziom referencyjności. To naprawdę jest wybitny szpital. Polecam niezmiernie. I oczywiście, tu jak w każdym innym miejscu znajdą sie niedociągnięcia. Jednak w skali tego dobra jakiego tu doznałam to naprawdę nic nie znaczy.

Dodano: miesiąc temu