Bezrobocie to dość stresujący czas – z pewnością sam to przyznasz. Gdy nie możesz znaleźć pracy, a oszczędności topnieją z dnia na dzień, pojawia się pokusa odpowiadania na wszystkie publikowane ogłoszenia. Według ekspertów zajmujących się zagadnieniem rekrutacji to poważny błąd, którego popełnienie może cię drogo kosztować. Dlaczego? Po pierwsze podejmując pracę na stanowisku poniżej swoich oczekiwań i kwalifikacji, szybko pojawi się frustracja, po drugie w ten sposób możesz stać się ofiarą oszustów.
Jeżeli dawno nie poszukiwałeś zatrudnienia lub robisz to po raz pierwszy, to musisz wykazać się ostrożnością. Podpowiadamy, na jakie ogłoszenia zdecydowanie nie powinieneś odpowiadać.
Wysokie zarobki, ale… za co właściwie?
„Wysokie zarobki”, „bardzo atrakcyjne wynagrodzenie” czy „nawet 500 zł dziennie” – jeżeli znalazłeś ogłoszenie z obietnicą bardzo wysokich zarobków, to nie powinieneś od razu go skreślać, jako fałszywego. Z uwagi na niskie bezrobocie, pracodawcy musieli podnieść wynagrodzenia, a jak wynika z raportów, wielu pracodawców planuje podwyżki w swoich firmach z dniem 1 stycznia 2017 r. Kiedy zatem nie odpowiadać na ogłoszenie, w którym potencjalny pracodawca kusi wysokimi zarobkami?
Unikaj ogłoszeń, w których zawarta jest obietnica wysokich zarobków, ale nie ma informacji o zakresie obowiązków. Każdy szanujący się pracodawca, który naprawdę chce znaleźć pracownika, dokładnie wskazuje, czego wymaga. Czy wierzysz, że ktoś zapłaci ci naprawdę dobrze za pracę, do której nie potrzeba żadnych kwalifikacji?
Gdy nie wiesz, co właściwie miałbyś robić
Niektóre ogłoszenia publikowane na portalach ogłoszeniowych są bardzo lakoniczne. Jeżeli po zapoznaniu się z treścią oferty nie jesteś w stanie odpowiedzieć na pytanie, jaki byłby twój zakres obowiązków w danej firmie, to również lepiej zrezygnuj z wysłania dokumentów. Dlaczego? Skoro pracodawca nie przyłożył się do stworzenia oferty pracy, to jaką masz pewność, że zostaniesz wdrożony w obowiązki? Być może sam przedsiębiorca jeszcze nie wie, czym będzie zajmować się jego pracownik…
Jeżeli zakres obowiązków potencjalnego pracownika nie jest sprecyzowany, to powinieneś zwrócić uwagę na to, co oferuje przedsiębiorca. Czy znalazłeś informację o wysokich zarobkach? A może i ta część ogłoszenia jest bardzo lakoniczna? W takim razie lepiej nie ryzykować – nie wiesz, do kogo trafią wysłane przez ciebie dokumenty aplikacyjne.
Co mówi adres poczty elektronicznej?
Dziś większość firm ma swoje strony internetowe, a przynajmniej wizytówki. Z momentem założenia strony firmowej, przedsiębiorca może korzystać z firmowego adresu mailowego z nazwą domeny. Przykładowe adresy to: kontakt@firmax.pl czy biuro@firmay.pl. Jeżeli w ogłoszeniu znajdziesz informację, że dokumenty w postaci CV i listu motywacyjnego należy przesłać na adres mailowy, który nie jest firmowy, to również powinna ci się zapalić lampka ostrzegawcza.
Być może słyszałeś o firmach, które organizują rekrutację ukrytą. Faktycznie, są takie, ale musisz wiedzieć, że zamiast zakładać skrzynkę pocztową z końcówką wp.pl czy interia.pl, korzystają one z możliwości, jakie dają im specjalistyczne portale ogłoszeniowe. Wówczas ty – jako osoba potencjalnie zainteresowana – powinieneś aplikować, klikając przycisk np. „odpowiedz na ofertę” lub „aplikuj”.
Jak widzisz, przeglądając ogłoszenia o pracę, warto wykazać się czujnością. Czy Ty często spotykasz się z podejrzanymi ofertami?
To może Cię również zainteresować