Szkoła Podstawowa Nr 49 im. ks. Bronisława Komorowskiego w Gdańsku opinie i informacje

Julia Czaja

Jest to szkoła, która tworzy historie mojej rodziny. Chodziłam do niej zarówno ja, jak i mój tata czy mój wujek. Dużym plusem szkoły jest duża ilość wydarzeń organizowanych z zewnątrz, będąc w tej szkole nieraz jeździłam na np. Sztafety i zawody międzyszkolne. Ponadto kiedy chodziłam tam była stołówka, która mam nadzieję - funkcjonuje dalej. Obiady były niedrogie, ale za to przepyszne. Do teraz pamiętam przepyszny smak łazanek i do dnia dzisiejszego nie jadłam nigdzie takich dobrych łazanek jak w tej szkole. Ponadto jest szatnia gdzie można zostawić swoje ubrania, czy też szafki w których można było zostawiać książki. Ponadto moim osobistym plusem była odległość od szkoły, gdyż były to zaledwie dwie minuty od domu.

Dodano: rok temu

Nui-Nguet “Nightmarre” Park

Jako uczennica tej placówki, która w roku szkolnym 2022/2023 kończy szkołę, mogę podzielić się swoimi przemyśleniami i opiniami na ten temat. Według mnie, szkoła jest na tak naprawdę dobrym poziomi nauczania, tematy nie są za trudne, ale również nie za proste, gdzie trzeba myśleć logicznie. Stołówka szkolna również super, od poniedziałku do czwartku obiady z mięsem, ale w piątek jemy już inaczej. W roku szkolnym 2021/2022 na stołówkę zostały wprowadzone karty, które odbija się przed zjedzeniem posiłku, dzięki czumu rodzic na specjalnie do tego stworzonej stronie może zobaczyć, czy dziecko zjadło tego dnia obiad. Kadra nauczycieli- jedno z odwiecznych znaków zapytania. Ta placówka jest tak na prawdę jedną z lepszych placówek do nauki, przynajmniej dla mnie. Szkoła posiada poprawnie wykształconych nauczycieli, którzy widzą po co tu są i potrafią dobrze nauczyć. Może jednak nie każdy taki jest, ponieważ spotkałam się z kilkoma osobami, które krzyczały na uczniów i potrafiły je poniżyć/ośmieszyć przy całej klasie. Jednak taka osoba w miarę szybko traciła swoją posadę... na szczęście. Samorząd szkolny również nie najgorszy, robił ciekawe dnie np. dzień bez plecaka, dzień w piżamie, dzień tańca. Dzięki niemu w statucie szkolnym powstało kilka zmian na korzyść uczniów, za co ci bardzo dziękują. Podczas wakacji jak i ferii zimowych są tutaj półkolonie, gdzie grupy uczniów, które uczęszczają na takowe przedsięwzięcie wychodzą na jakieś wycieczki tj. kino, plaża(lato), lodowisko(zima) i wiele innych. Szkoła ma również, że posiada tutaj tak przyjazną panią wicedyrektor, pedagog i rzecznika praw ucznia, którzy potrafią pomóc w trudnych sprzeczkach między innymi. Mimo tego jednak, że wymieniłam tutaj te wszystkie plusy, są również minusy. Między innymi, kiedy rozpoczęła się wojna pomiędzy Ukrainą a Rosją sprowadziło się tutaj dużo obcokrajowców. Oczywiście, traktujemy tutaj każdego tak samo i jesteśmy mili dla innych, ale to była akurat trochę przesada, przynajmniej dla mnie jak i moich szkolnych znajomych. Nowi uczniowie panoszyli się po placówce jak króle i wyznaczali innym gdzie jest jego miejsce. Było to trochę nie fair, ponieważ na całym obrębie budynku jest CAŁKOWITY ZAKAZ posiadania urządzeń elektronicznych, a oni co? Mogli chodzić z telefonami, nagrywali niektórych z ukrycia, różne filmiki, zdjęcia, które są dość niekomfortowe i wstawiali do internetu. Chodzili również ze smartfonami po korytarzu jak gdyby nigdy nic, a gdy przechodzili obok nauczyciela dyżurującego i chowali telefon albo jedynie uśmiechali się i robili głupka z dorosłego, że oni nic nie rozumieją. Faktycznie, większość, którzy pojawili się w szkole faktycznie nie ogarniała języka polskiego lub nawet angielskiego. Gdy jednak nauczyli się go od swoich rówieśników, nie były to jednak odpowiednie słowa, ponieważ większość tylko i wyłącznie mówiła wulgaryzmy etc. Również większość uczniów w szkole jest dość toksyczna, jeśli tak to można ująć. Bardzo często ludzie pomiędzy sobą się wyzywają, czasami dochodziło do bójek na korytarz, ale nauczyciele szybko interweniowali. Kolejna sprawa, do której chciałabym się odnieść jest to szkolny psycholog i pielęgniarka. Najpierw zacznę od pani psycholog, która pomimo swojego wykwalifikowania, chyba nie wie co to jest TAJEMNICA ZAWODOWA. Podam to na swoim przykładzie: w poprzednim roku szkolnym postanowiłam pójść zasięgnąć radę właśnie do tej pani, postanowiłam w końcu o swoim problemie. Gdy ta o tym usłyszała, starała się mnie zrozumieć i mi to po prostu tłumaczyć, jednak ja to odebrałam inaczej, jakbym chorowała na schizofrenię lub miała jakieś problemy z mózgiem. Psycholog oznajmiła mi kiedy już wychodziłam, że oczywiście wszystko pozostanie tylko między nami i, że nie mam czym się martwić, jednak gdy wróciłam do domu ze szkoły dowiedziałam się, że takowa pani jednak zadzwoniła do mojej mamy z pytaniem, czy coś o tym wie i czy nie mam jakichś chorób wrodzonych czy coś w tym stylu. NO PROSZĘ WAS LUDZIE! Szkolna pielęgniarka to jakaś tragedia, 2 RAZY W TYGODNIU PO 3 GODZINY!!! Uczniowie gdy zwrócisięimocośuwagęwpadająwatak

Dodano: rok temu

Annabell Pieklis

{mam inne imię niż w nazwie} Ale jako były uczeń tej szkoły mogę powiedzieć że jest to dobra szkoła ale tylko jeśli chodzi o edukacje, atmosfera w szkole jest 2/10. Jedna z pracownic,a dokładniej psycholog nie umie wykonywać swojego zawodu, nie potrafi dotrzymać tajemnicy zawodowej, zaraz po wyjściu ucznia dzwoni do rodzica i albo mówi co było na rozmowie albo wypytuje się o różne rzeczy. Krótko mówiąc szkoła jest fajna i na dobrym poziomie ale ma minusy.♥

Dodano: rok temu