Lapidarium Michał Sala opinie

Dendromon

Mam mieszane uczucia, bardzo nierówny lokal. Na plus na pewno rewelacyjna lokalizacja z dość sporym ogródkiem restauracyjnym na Rynku, sam lokal gustowny w zabytkowym ratuszu, za to już toalety chyba rzadko sprzątane. Jedzenie bardzo nierówne, jakby dwóch kucharzy o skrajnych umiejętnościach przyrządzało posiłki. Poliki wołowe chyba najlepsze, burgery akceptowalne, tak samo sałatka z kozim serem, ale już ta z tuńczykiem tragedia, a i sam grillowany tuńczyk jako oddzielne danie zresztą też do bani. Chyba zbyt daleko od morza, żeby zamawiać dania rybne. Frytki zwykłe i z batatów super wygląd, za to smak niezbyt. Obsługa słaba, pierwszego dnia mimo moim zdaniem wystarczającej ilości wolnych miejsc dla naszej grupki, P oznajmiła, że się nie zmieścimy, mimo, że sami zaoferowaliśmy połączenie stolików. Chyba ją to na szybko przerastało, więc zarezerwowaliśmy połączone stoliki na obiad dla 8 osób na drugi dzień. Następnego dnia niby ok, stoliki połączone czekają na nas, ale żadnej zastawy, a zamówienie choć na wstępie na wodę, bo upalny dzień, trwało tyle, co przemówienie Fidela Castro. W wielu restauracjach przy rezerwacjach poza zastawą stołową czeka już woda i lekkie przekąski, tu o tym standardzie na pewno nie słyszeli. Zresztą realizacja późniejszych zamówień wręcz pobiła w czasie przemówienia Fidela, a do tego niosła więcej błędów, niż pierwszy Windows Microsoftu. W sumie 3 zamówień w ogóle nie dostaliśmy, ale ceniąc nasz czas, już nie domawialiśmy... na szczęście choć nie wliczyli ich do rachunku. Same ceny w proporcji do wielkości dań całkiem ok, do jakości już trochę gorzej, powiedzmy przeciętnie. Za to pozytywne zaskoczenie wzbudziła forma podania Aperola, z serem i oliwką. Biorąc powyższe pod uwagę średnia ocena: "w porządku", raczej nie będę polecać tu obiadu dla większego grona, ale nie będę również zniechęcać osoby chcące przy obiadku kontemplować urodę sandomierskiego rynku... choć raczej nie atmosferę, którą psuje beznadziejna muzyka puszczana zbyt głośno ze słabych głośników przez obsługę, która po prośbach o jej ściszenie robi to jedynie na kilka chwil 😒 Daj serducho ❤️, jeśli przydała Ci się ta opinia 👍

Dodano: tydzień temu

Magdalena Żydek

W miniony weekend odwiedziłyśmy restaurację Lapidarium pod Ratuszem i jesteśmy bardzo zadowolone z wizyty. Zamówienie zostało zrealizowane błyskawicznie – w zaledwie 15 minut. Burgery okazały się naprawdę wyśmienite: mięso wysmażone dokładnie tak, jak sobie życzyłyśmy, świeże warzywa oraz wyraziste sosy, z których szczególnie przypadł nam do gustu zielony, prawdopodobnie bazyliowy. Również bataty zasługują na pochwałę – chrupiące, smaczne i co ważne, nie ociekały tłuszczem. Jedynym minusem okazało się wnętrze lokalu – piwniczne pomieszczenie ma dość specyficzny zapach, który nie zachęca do dłuższego pobytu. Na szczęście ogródek restauracyjny wynagradza to klimatem i przyjemną atmosferą.

Dodano: miesiąc temu

Tomek Kuszyński

No cóż. Wysoka ocena, piękne położenie. Wydawało się, że będzie pięknie. Jednak tak do końca nie było. Flagowe hamburgery/cheesburgery nie sprostały oczekiwaniom. Porcja policzków nie porwała. Warzywa do nich również mogłyby być "bardziej ambitne". Sałatka z kozim serem męcząca i monotonna. Frytki faktycznie dobrze posolone, ale czy nie aż za bardzo? Wydaje mi się, że trochę za dużo kwasku/octu w sosach. Zupa zalewajka: wydaje mi się, że tak powinna wyglądać ta zupa: rzadka, tłusta z aromatem zakwasu. Bułeczka do zupy i sałatki smaczna i swojska. Mimo fajnego: klimatu pięknego rynku i zamku, naturalny gwar uliczny zagłuszany jest przez mierną muzykę z glośnika. Jest pole do poprawy.

Dodano: 2 miesiące temu

Łuk Op

Jadłem w kilku restauracjach w Sandomierzu i straciłem nadzieję na coś dobrego, dobrze podanego. Generalnie jest przednie, byle jak i drogo w stosunku do tego co otrzymujemy. Tu jest inaczej, miejsce warte polecenia.

Dodano: tydzień temu