Wojewódzki Szpital im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu opinie i informacje

Kasia

Odział okulistyczny w tym w szpitalu jest bezkonkurencyjny patrząc na innych, Pani doktor Katarzyna Wojtaś-Korzeniec dojeżdżająca z Stalowej Woli by zrobić operację jest cudowną osobą znająca się na rzeczy i nie liczy się ilość a jakość, dodatkowo pielęgniarki pracujące na tym oddziale są świetnymi osobami! Wiedzieli ile nerwów kosztuje mnie przed operacją, i to jaką otuchą mnie objęły, jakim wsparciem jest czymś niesamowitym, jeśli to czytacie drogie Panie jesteście najlepszymi pielęgniarkami z jakimi się spotkałam! ❤️ dziękuję za każde wsparcie dobre słowo, i fachową opiekę podczas pobytu

Dodano: miesiąc temu

Agnieszka Dzi

Zostawiam dziś ( przełom 1/2 lutego , północ) 5 gwiazdek Paniom na Sorze ( obie w krótkich włosach ) . Nie spodziewałam się tak miłej opieki - panie do rany przyłóż . Mimo północy nadal z uśmiechem i bardzo serdecznym podejściem . Bardzo dziękuję ! Nadrabiają Panie za lekarzy 🙃Pozdrawia pacjentka z raną, która się rozeszła po szyciu🙃

Dodano: miesiąc temu

Lucyna Kutyła

Jako matka pacjenta szpitala w Tarnobrzegu, chciałbym podzielić się pozytywnym doświadczeniem. Mój syn otrzymał kompleksową opiekę, szybką i pełną diagnostykę oraz skuteczną interwencję chirurgiczną, która złagodziła jego ból. Obserwuję pozytywne zmiany w standardzie opieki w tej placówce, co cieszy, choć mam nadzieję, że nie będziemy już potrzebować korzystać z niej w tak trudnych sytuacjach.

Dodano: miesiąc temu

milax 88

Oddział położniczo-ginekologiczny bardzo ładny, czysty i schludny. Tylko w niektórych łazienkach brakuje ręcznika papierowego czy choćby mydła. Pielęgniarki i położne ok, niektóre nawet zdjęcia robiły dziecku w czasie CC, niektóre nawet nie powiedziały, że będą uciskać brzuch po porodzie, co wiąże się z bólem. Wyżywienie jak na szpital też ok, nie byłam głodna. Lekarze mało rozmowni, ordynator bardzo na dystans do pacjentem, bez uśmiechu (chyba że to znajoma). Personel chodzi za nim bardzo przejęty podczas obchodów, takie odnoszę wrażenie... Ogromny minus ma u mnie neonatologia, która nie poinformowała mnie o tym, że dziecko ma żółtaczkę i inne powikłania. Zabrali dziecko na 5h nie mówiąc gdzie, co i jak. Gdybym nie zadzwoniła i nie zapytała to dowiedziałabym się po dwóch dniach, bo dopiero wtedy pani doktor z neonatologii stwierdziła, że dobrze by było, gdyby mi ktoś powiedział, co się z dzieckiem dzieje. Zaowocowało to totalnym brakiem zaufania do personelu z tego oddziału.

Dodano: 5 miesięcy temu

Anna Bernaś

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Leżałam na SOR z 17-18.02.24. było bardzo,, boleśnie i ciężko,,, ale dzięki pracy całego zespołu na czele z chirurgiem dziecięcym dr Zbigniewem Zbyrad udało się Jeszcze boli ale poradzę sobie. Oczywiście dla dziennej zmiany też składam ta drogą zyczenia .

Dodano: 2 tygodnie temu