Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. Sp. z o.o. opinie i informacje

Zośka Samośka

Oddział Chirurgii dziecięcej polecam z całego serca. Wspaniali lekarze którzy swoim zaangażowaniem oraz podejściem do małego pacjenta sprawiają, że rodzic ma pewność że dziecko jest w dobrych rękach. Panie pielęgniarki miłe, życzliwe, pomocne i zawsze uśmiechnięte 🥰Zostaliśmy bardzo sprawnie przyjęci na oddział, zaprowadzeni do sali i poinstruowani co mamy robić. Opieka po zabiegu na 5+. Cieszę się że trafilismy właśnie do tego szpitala, bo byłam bardzo zadowolona z opieki nad synkiem. Florian z niedoborem magneSu wraz z mamą:)

Dodano: miesiąc temu

Gosia Karczmarz

Aż 2 gwiazdki tylko dlatego, że jednak zawsze znalazłam u nich pomoc. Jednak jakbym miała ocenić jakość podejścia personelu do pacjenta to gwiazdki były by na minusie. Panie z obsługi są tam za karę, jakby mogły krzyczały by na każdego kto miał w sobie na tyle odwagi, żeby zwrócić się do nich o pomoc. Więcej empatl i zrozumienia znalazłam w osobach postronnych, niż w pielęgniarkach i Pani w rejestracji. Gdyby nie Pan, który przypadkiem tam się znalazl i zainteresował stanem zdrowia męża nie wiem czy zdążyli by z udzieleniem pierwszej pomocy. Pani z rejestracji prawie krzycząc kazała mi odejść od okienka, usiąść i czekać na wezwanie, a mąż z minuty na minutę coraz bardziej tracił oddech. Następnie trafiliśmy na Panią pielęgniarkę, która najpierw zadała pytanie, a jak próbowałam odpowiedzieć, to był foch, że ona nie ma czasu na wysłuchowanie opowieści. Wiem, że ilość osób które przychodzą jest bardzo duża, ale raczej nikt tam nie idzie dla przyjemności. Panie z obsługi mogły by choć spróbować znaleźć w sobie odobinę więcej zrozumienia dla osób, ktore szukaja tam pomocy Wiem, że nie da się zrobić szkolenia dla personelu z empati, a bardzo szkoda, bo było by bardzo przydatne.

Dodano: miesiąc temu

Katarzyna Napierała

Opieka wspaniała jak na odziale chirurgi dziecięcej i jak na odziale pediatrycznym panie pielegniarki wspaniałe, pomocne , sympatyczne podejście do dzieci naprawdę super pierwszy raz trafilam na taka opieke ! . Lekarze również mili . Pozdrawiamy z Zosia B . Obiady również pyszne .

Dodano: w ostatnim tygodniu

TADEUSZ DONDAJEWSKI

Właśnie dzisiaj opuściłem gorzowski szpital. Leżałem na oddziale onkologicznym od Świąt. Fakt, że na SOR czekałem długo, ale jak już się doczekałem, cały tam personel bardzo dobrze się mną zaopiekował. Z SOR trafiłem na oddział. Trafiłem na cudownych ludzi, którzy bez reszty poświęcają czas pracy, na opiekę nad chorymi. Dla nich nie jest ważne, czy chory jest leżący, czy samodzielny. Wszystkich traktują z jednakową troską. Trochę mnie zdziwił fakt, że większość personelu to Ukraińcy, bardzo słabo mówiący po polsku. Ale przy odrobinie dobrej woli, z obu stron, można się porozumieć. Na szczególne moje uznanie zasługuje Pan dr Andrii Urbanovych, który przez cały mój pobyt w szpitalu, mną się opiekował. Przede wszystkim mówił pięknie po polsku, był życzliwy, cierpliwy i bardzo rzeczowy. Wchodząc na salę wnosił pozytywną aurę, słuchał mnie i wyjaśniał. Dziękuję Panie dr. Będę zawsze miło wspominał. Drugą osobą, która w moich oczach zasługuje na szczególne uznanie i szacunek, jest Pani Inna Nesteruk. Pielęgniarka, ratownik medyczny. Bardzo młoda osoba, ale pełna empatii, pogody ducha, zawsze pomocna, mimo że ciężko pracuje przez tyle godzin(jak wszyscy pracownicy medyczni na oddziale), ma w sobie tyle ciepła, uśmiechu i cierpliwości. Jak Pani Inna wchodzi na oddział, to tak jakby słońce wyjrzało za chmur. Dziękuję Pani Inno. Jest Pani wielka. Ale, żeby nie było tak słodko, powiem co mnie tam przeraża, że aż krew w żyłach się burzy. Wielkie marnotrawstwo, skądinąd bardzo dobrego jedzenia. Jedzenie podawane jest w dużych ilościach i bez pytania, kto ile zje. W związku z tym ogromne ilości czystego jedzenia trafia, uwaga, do kosza na śmieci. Tu nie segreguje się śmieci i tak jedzenie (w tym zupa), odpady medyczne, szkło, plastik i papier trafia do jednego kosza na śmieci. Dalej nie komentuję, bo jak pomyślę o biednych ludziach, głodujących dzieciach z powodu np. wojny...

Dodano: miesiąc temu